Witajcie:)
To była miłość od pierwszego...wąchnięcia. I chociaż żel ten nie wykazuje żadnych nadzwyczajnych właściwości pielęgnacyjnych, nie da się przejść obojętnie obok niego...
Mowa o żelu pod prysznic Palmolive z serii Mediterranean Moments, zapach Argan oil from Marocco & Almond.
Żele pod prysznic Palmolive w moim odczuciu są bardzo przeciętne. Dobrze myją, świetnie się pienią, ale wcale nie nawilżają. Mogłabym nawet pokusić się o stwierdzenie, że moją skórę lekko wysuszają. Jednak bogactwo zapachów skutecznie kusi, by któryś z żeli znalazł się w naszej łazience.
Po raz pierwszy żel ten kupiłam mojej teściowej, jako dodatek do prezentu. Zauroczył mnie zapach i po prostu musiałam go kupić.
Na swój skusiłam się kilka dni temu, chociaż pukałam się w głowę "po co mi kolejny". Ale można mieć ich wiele, ale jedynym będzie tylko ON. Wiele lat temu, mając jakieś 17 lat, kiedy z przyjaciółką chadzałyśmy do pewnej drogerii w centrum Łodzi, wpadłam na zapach Polleny Evy "Telimena". Zakochałam się w tym zapachu, i ilekroć byłam w pobliżu tej drogerii musiałam się nim popsikać.
Zapach tego żelu pachnie właśnie jak "Telimena". Powróciły wspomnienia i miłość do tego zapachu:)
Żel jest kremowy, odpowiednio gęsty. Najlepsze "efekty zapachowe" uzyskujemy, gdy myjemy ciało dłonią. Wówczas zapach na ciele jest bardziej intensywny i nie tak rozcieńczony, jak w przypadku gdy myjemy się gąbką.
Zapach jest bardzo intensywny i bardzo długo utrzymuje się na skórze. Przykładem tego jest chociażby to, że wczoraj po umyciu się tym żelem, gdy założyłam koszulkę z dekoltem, czułam od siebie bardzo wyraźnie zapach, niczym perfum, przez naprawdę długi czas.
Wiem, że to zwykły żel, ale jego zapach jest idealny!
Dlatego powstała ta notka. Czuję się rozpieszczona, zrelaksowana i
przeniesiona w inny świat. Brawo dla firmy za ten zapach!!
Dzisiaj skusiłam się też na mydło w płynie, by zapach ten zawsze mi towarzyszył:)
Znacie tą serię? Co o niej myślicie? Czy tylko ja mam takiego bzika? :)
Pozdrawiam. Lusia.
Niestety nie znam tego produktu, ani żadnego z serii.
OdpowiedzUsuńAle widzę, że trwałość zapachu powalająca :)
nigdy go nie miałam i jestem ciekawa jak pachnie :)
OdpowiedzUsuńWidzę nowy nagłówek :) Bardzo ładny :)
dziękuję:)
UsuńW sumie nie wiem czemu, ale jakoś tak zawsze omijam tą firmę w sklepie, a jak już coś mam to przeważnie dostaję przy jakiejś okazji. Twoja opinia jest kolejną pozytywną, którą spotykam i chyba bliżej się przyjrzę tej firmie jak będę robić zakupy;]
OdpowiedzUsuńrzadko sięgam po Palmolive, na rynku jest tyle kuszących kosmetyków, że z reguły pada na coś innego:)
UsuńBardzo lubię żele Palmolive, dopisuję go do chciejlisty. :)
OdpowiedzUsuńja rowniez baardzo lubie zele palmolive.Rowniez mnie ujely bogactwem zapachow.Co ide do rossmana to kupuje jakis hihih i przez to w lazience niedlugo zabraknie mi miejsca na nie hehehe
OdpowiedzUsuńUwielbiam pięknie pachnące żele pod prysznic :) muszę tego poszukać :)
OdpowiedzUsuńJa też :)
Usuńnie znam go, ale Palmolive bardzo lubię :D
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś go i popieram.. zapach rewelacyjny :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu w takim razie :D . Zapraszam do mnie na rozdanie : http://malinka24.blogspot.com/2014/03/rozdanie.html#comment-form .
OdpowiedzUsuńNawet dla zapachu warto wypróbować, a i tak większość żeli wysusza skórę :)
OdpowiedzUsuńniestety masz rację:)
UsuńJa bardzo lubię żele z Palmolive :D Te właśnie i żele z Avonu są moimi ulubieńcami pod prysznic :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wszystko co ma w sobie olejek arganowy jest cudne :D Muszę wypróbować w najbliższym czasie :D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDla samego zapachu poszukam go przy najbliższej wizycie w drogerii!
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję, jak uda mi się znaleźć :)
OdpowiedzUsuń