wtorek, 16 lipca 2013

Hydro Repair nadprawdę hydro?


Witajcie:)

Maseczek w drogeriach mamy zatrzęsienie, wszystkie oczywiście są skuteczne i cudowne, zachęcają obiecankami producenta, kuszą promocjami i mydlą nam oczy pięknymi opakowaniami. 
Moja cera nigdy nie była tak wybredna jak teraz, więc znalezienie dla niej odpowiedniej maseczki (i nie tylko) graniczy prawie że z cudem. Co moja cera powie o Hydro Repair od Efektimy?



Maseczka ta jest nawilżająca. Wydawać by się mogło, że moja mieszana i pryszczata (ostatnio, wrr...) facjata potrzebuje w głównej mierze czegoś antybakteryjnego i matującego. Nic bardziej mylnego. Maseczka ta wspaniale ukoiła moją cerę i naprawdę dała jej mega dawkę nawilżenia.


W saszetce mieści się 7ml kosmetyku, o barwie białej i kremowej konsystencji. Ilość ta wystarcza na pokrycie całej twarzy i szyi. 
Maseczka ma cudowny owocowy zapach. Nie spotkałam się jeszcze z tak ślicznie pachnącą maseczką. Łatwo się rozprowadza, nie spływa, nie podrażnia, nie daje uczucia pieczenia.
Po ok. 20 minutach zmywam maseczkę najpierw wacikiem, a następnie przemywam twarz chłodną wodą. Maseczka ta ma to do siebie, że częściowo się wchłania, a przy okazji staje się maziasta i tłusta, więc zmycie jej samą wodą byłoby bardzo trudne.


Po osuszeniu twarzy otrzymujemy naprawdę porządnie nawilżoną, elastyczną i miękką buźkę. Nie ma żadnego zaczerwienienia. Na skórze pozostaje jakby delikatny film, który nie każdemu może przypaść do gustu, ale nie jest on ani tłusty ani klejący. Kilka godzin po nałożeniu maseczki efekt nadal się utrzymuje, jednak skóra już zaczyna się lekko świecić, ale nie bardziej jak zwykle, może nawet minimalnie mniej, nie wyskakują żadne nowe niespodzianki. Nie wiem, jak moja skóra będzie reagować przy ewentualnych następnych aplikacjach, jednak ta jedna mnie skutecznie zachęciła.



Fakt otrzymania kosmetyku za darmo nie wypłynął na moją ocenę.
Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

20 komentarzy:

  1. Jakoś mnie nie kuszą te maseczki

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi się ta maseczka nie spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też bardzo lubię tę maseczkę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdzie nie mogę spotkać tej maseczki ;c

    OdpowiedzUsuń
  5. nie używałam jeszcze maseczek efektimy

    OdpowiedzUsuń
  6. Samo opakowanie mnie już zachęca! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. kusiła mnie już bardzo długo, a teraz wiem, że warto :)

    OdpowiedzUsuń
  8. I mnie najbardziej w tej masce urzekł zapach, jest niesamowity :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mój nr 1 wśród wszystkich masek tej marki ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. musze wypróbować, bo nigdy nie miałam takiej maseczki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak byłam w drogerii to maseczki tej firmy były powybierane i trafilam tylko na jeden rodzaj

    OdpowiedzUsuń
  12. jej zapach jest rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam żadnej maseczki z Efektimy, a szkoda...

    OdpowiedzUsuń
  14. Też lubię tę maseczkę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.
Chamskie i obraźliwe będą usuwane.
Mój blog to moje miejsce w sieci i proszę nie spamować. Każdy podobny komentarz również usunę.
Proszę także o nie pisanie "obserwujemy?", ponieważ nie bawię się we wzajemną obserwację na takiej zasadzie. Z reguły zawsze odwzajemniam się, jeśli link do Twojego bloga jest aktywny.