środa, 26 czerwca 2013

Cudowne cudowności:)


Witajcie:)

Ostatnimi czasy znów przybyło mi dobroci. Najbardziej cieszę się z jednej, oszalałam na jej punkcie, ale będzie na samym końcu.

1. Nowa współpraca, ze sklepem Naturica.pl. Napisałam do mnie przemiła pani Ula i zaproponowała współpracę. Mogłam sobie wybrać kosmetyki w kwocie 80zł. Wybór nie była łatwy, ale udało się;)



 2. Wygrana w rozdawajce na blogu sklepu abc - uroda.


3. Dakota na swoim blogu rozdawała niepotrzebne lakiery, wystarczyło pokryć koszt przesyłki, wybrałam sobie Kobo - 4 New York. W paczuszce znalazłam kilka próbeczek, dwa filmy oraz "gratis" podkład Lovely w kolorze Caffe Latte - dziękuję bardzo:)



3. I na samym końcu - moje ukochane, przepiękne i cudowne okulary Firmoo:) Jest to wygrana u Rince. 



poniedziałek, 24 czerwca 2013

Jedwab do dłoni BingoSpa


Witajcie:)

W ramach współpracy z firmą BingoSpa  wybrałam sobie między innymi brzoskwiniowy balsam do dłoni. Ku mojemu zaskoczeniu, kiedy otworzyłam paczuszkę nie zastałam balsamu, lecz jedwab do dłoni. Wszystko ze względu na brak towaru na magazynie. Przeczytałam załączoną karteczkę z przeprosinami i wiedziałam, że to nie pomyłka.


czwartek, 20 czerwca 2013

All my love


Na dworze taki skwar, że mózg mi się lasuje prawie. Na nic nie mam ochoty, a dodatkowo przez takie upały jestem strasznie senna. Jednak znalazłam siły, by stworzyć notkę. Jakiś czas temu moje serce podbiły lakiery Virtual. Mam 4 w swojej kolekcji, i czekam na 5, który dzisiaj wygrałam:) Czerwienie nadal są moim ulubionym kolorem na paznokciach i  pomimo lata jestem im wierna. Kolor, który skradł moje serce to All my love nr. 190.

wtorek, 18 czerwca 2013

Mascara Bell hypoallergenic


Nigdy wcześniej nie miałam kosmetyków z Bell. Marka owszem, była mi znana, ale jakoś nigdy nie było mi po drodze. Więc gdy nadarzyła się okazja (nagroda za udział w ankiecie na Prekursorkach) bardzo się ucieszyłam. Mascara ta zdecydowanie podbiła moje serce.


poniedziałek, 17 czerwca 2013

Niedzielne działkowanie:)


Witajcie:)
Za oknem wspaniała pogoda, więc trzeba korzystać:) Ja korzystałam wczoraj, i chcę Wam pokazać naturę z mojego obiektywu:)
























 

To na tyle:) 
Pozdrawiam
Lusia

piątek, 14 czerwca 2013

Bolesne antyperspiranty


Moi drodzy:)
Chyba każdy z nas nie wyobraża sobie funkcjonowania bez antyperspirantów, czy to w kulce, sztyfcie bądź aerozolu. Niestety wszystko co jest wokół nas nie jest idealne - żywność z chemią, zanieczyszczone środowisko, oraz kosmetyki i ich wpływ na nasze zdrowie. Nie jestem przewrażliwiona na tym punkcie, uważam, że po to są testy, by móc spać spokojnie i nie martwić się na zapas. Ale jestem żywym przykładem tego, że testy testami, a rzeczywistość pokazuje co innego.


czwartek, 13 czerwca 2013

Napad na Biedronkę + przesyłka


Witajcie:)
Dzisiaj nic nie zapowiadało tak beznadziejnego dnia. Wiadomość o śmierci znajomego, później motorniczy podniósł mi ciśnienie, brak mojej paczki i nerwy na TŻ, a i zapomniałam o brzęczącym całą drogę moim pierworodnym...
Niczego nie świadoma, poszłam po śmietanę do Biedronki i "niechcący" przeszłam obok stojaków z kosmetykami,  a tam tyyyle dobroci w taaaakich cenach, że tylko zdrowy rozsądek mnie jakimś cudem pohamował przed zakupem większej ilości. Postanowiłam zrobić napad i udać się pomimo wszystko do kasy:D


Powyżej, na czerwono macie ceny, jakie przyszło mi zapłacić za te wszystkie dobra:) Szampon powędruje na dzień ojca najprawdopodobniej dla mojego taty, albo mój go dostanie. 
Szampon koloryzujący niedawno opisywałam wam tutaj, więc ucieszyłam się, że znów go spotkałam. Na ten krem do rąk polowałam od dłuższego czasu, miałam wersję regenerującą, a bardzo chciałam spróbować tej drugiej - ostatnia sztuka czekała na mnie jak nic:) Błyszczyki Eveline w cenie 3,99zł, grzech nie kupić. Myślę jeszcze nad jednym, w czerwonym, pięknym kolorze, i to byłaby moja pierwsza czerwień na ustach - zobaczymy...i ostatnie cienie Bell, kilka wariantów kolorystycznych do wyboru, ale nie moje odcienie, ten bardzo mi się spodobał, no i lubię taką zieleń:)





Jakiś czas temu na blogu Marzeny była akcja "Przygarnij kosmetyk", zorganizowana razem z Doliną Kremową. Akcja polegała na tym, że chętni zgłaszali się po jeden bądź dwa kosmetyki z krótką datą ważności, a w zamian umieszczali dwie dowolne recenzje na stronie sklepu. Są osoby, którym nie przeszkadza krótka data ważności, a szkoda, aby kosmetyk wylądował w koszu na śmieci. Zgłosiłam się do dwóch produktów dla mężczyzn, i oto one:


1. Przeciwzmarszczkowy krem na dzień i na noc Dermika.
2. Aktywny balsam po goleniu Dermika.


Pozdrawiam
Lusia

środa, 12 czerwca 2013

Pokrzywowy balsam od Green Pharmacy


Witajcie:)
Był moment, że wpadłam w szaleństwo Green Pharmacy. Czego to ja nie kupiłam wtedy...no i oczywiście część czeka w dalszym ciągu na przetestowanie. Szampon rumiankowy mnie oczarował, a co myślę o balsamie pokrzywowym?

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Co pieluszki flanelowe mają wspólnego z pielęgnacją cery i nie tylko...


Witajcie:)
Pisząc tego posta za moim oknem leje deszcz, walą grzmoty i błyskają się błyskawice - jednym słowem, jak mówi mój luby - "błyszczy się". Ale, jest już po północy, jestem sama z młodym w domu i jakoś tak nieprzyjemnie mi, ciągle odwracam głowę i patrzę, czy ktoś za mną nie stoi...
Żeby było milej, napiszę Wam kilka słów o moim małym wielkim odkryciu. Może ktoś już wcześniej wpadł na ten genialny pomysł, ale nic mi o tym nie wiadomo:)

Moja cera jest mieszana, z niedoskonałościami i przy wycieraniu twarzy ręcznikiem frotte, dodatkowo ją podrażniam, nieraz zdzierając drobne strupki. Jako że jestem mamą i w moim domu pozostały jeszcze pieluchy flanelowe po okresie niemowlęcym mojego dziecka, przypadkowo, nie mając ręcznika pod ręką, sięgnęłam świeżo zdjętą ze sznurka pieluszkę flanelowa, by wytrzeć twarz. Uwierzcie - miód na każdą cerę! Delikatność pieluszki jest niebywała, jest miękka, przyjemna w dotyku, a zarazem rewelacyjnie chłonna. Można nią pocierać nawet twarz  i żadnej krzywdy nie wyrządzi.


Cena jednej pieluszki waha się w granicach 5zł. Uważam, że wydatek niewielki, tym bardziej, że pieluszkę pierzemy, nie wyrzucamy, więc będzie nam długo służyć. Wybór kolorystyki jest ogromny, we wzorki bądź nie. 
Kolejnym atutem jest fakt, że taka pieluszka bardzo szybko wysycha, więc nie mamy problemy z nieprzyjemnym zapachem, jak bywa w przypadku ręczników.

Używając tych pieluszek do wycierania twarzy przypomniałam sobie, że kiedyś dostałam materiał, białą flanelę żebym poszyła dla młodego pieluszki. Znalazłam ją. Szerokość jak ręcznik kąpielowy, ale dłuższy jak półtora ręcznika. Zaczęłam używać do wycierania włosów. Tutaj również strzał w 10! Wiadomo, nic nie dzieje się od razu, ale zauważyłam, że gdy połączyłam odpowiednią pielęgnację kosmetykami + wycieranie włosów we flanelę, moje włosy przestały się łamać!
Tutaj również plus za wspaniałą chłonność oraz delikatność, a także szybkość schnięcie. Jednak, kiedy farbujemy włosy nasz flanelowy ręcznik niestety długo nie będzie wyglądał ładnie. Proponuję kąpiele w wybielaczu, ale ja tego nie robię, nie chcę osłabić włókien flaneli - skąd ja wezmę taką drugą?? :)
Polecam wszystkim wrażliwym i nie tylko takim cerom, spróbujcie, może wasza skóra i włosy pokochają ta metodę tak ja moje:)

Znałyście taki sposób? A może macie inne ciekawe metody osuszania włosów bądź twarzy.

Pozdrawiam.

sobota, 8 czerwca 2013

Moja wygrana


Witajcie:)
Ostatnio co chcę napisać notkę to okazuje się, że jak mogę coś napisać, to nie mam porobionych fotek, a pogoda przez ostatnie dni kompletnie nie sprzyjała. Chyba w czwartek zawitał do mnie listonosz, i przyniósł moją rozdaniową wygraną z bloga Pauliny.
Paczuszka była przepięknie zapakowana, zupełnie jak prezent gwiazdkowy:)



W środku same wspaniałości:) Żel Kamill o moim ukochanym zapachu, różana maseczka do twarzy Avon z płatkami róż, pomadka ochronna Bell oraz jedwab do włosów.

Dziękuję Ci bardzo:*

czwartek, 6 czerwca 2013

Podwójne espresso


Witajcie:) 
Mojej walki z czarnymi włosami i odrostami ciąg dalszy. Po niezadowalającej koloryzacji Marion, o czym możecie przeczytać TU, postanowiłam dalej szukać odpowiedniego sposobu na nie trwałe przyciemnienie moich sporych odrostów.
Przypadkiem, będąc w sklepiku "za 5zł" zobaczyłam szampon koloryzujący Palette Color&Gloss w kolorze podwójne espresso.

wtorek, 4 czerwca 2013

Trochę porządków


Drogie panie i panowie:) 
Chyba wszyscy lubimy, jak w domu jest czysto i przyjemnie, ale nie zawsze lubimy sprzątać. By sobie ułatwić życie, można sięgnąć po środki, służące do pomocy, takie jak nawilżane chusteczki do kurzu bądź spraye. Osobiście wolę spraye, chociaż miałam moment zauroczenia takimi chusteczkami.