Witajcie:)
Mojej walki z czarnymi włosami i odrostami ciąg dalszy. Po niezadowalającej koloryzacji Marion, o czym możecie przeczytać TU, postanowiłam dalej szukać odpowiedniego sposobu na nie trwałe przyciemnienie moich sporych odrostów.
Przypadkiem, będąc w sklepiku "za 5zł" zobaczyłam szampon koloryzujący Palette Color&Gloss w kolorze podwójne espresso.
Jak widzicie, cena atrakcyjna, podejrzewam, że o połowę niższa niż w drogeriach. Kolor spodobał mi się i nie miałam nic do stracenia.
Zawartość opakowania to standard, więc nie ma się co rozpisywać, z resztą rzućcie okiem sami:)
Szampon dla wygody postanowiłam wymieszać w buteleczce z dozownikiem po Marionie, żeby łatwiej mi się aplikowało, ale przeliczyłam się, bo farba okazała się być strasznie gęsta i nie mogłam jej nawet wstrząsnąć w celu wymieszania, więc użyłam patyczka do szaszłyków:D Jak udało mi się wymieszać, zaczęłam nakładać żółtawo rdzawą maź o przyjemnym, owocowym zapachu.
Okazało się, że farba jest mega niewydajna, całe opakowanie wystarczyło dosłownie tylko na odrosty, więc miałam szczęście, ale nie wiem, co bym zrobiła, gdybym musiała zafarbować całe włosy...
Po ok. 30 minutach zmyłam farbę, co trwało chwilę, bo kosmetyk nie opierał się wodzie. Skóra, która została ubrudzona również zmyła się bez problemów.
Kiedy wysuszyłam włosy zobaczyłam praktycznie czarny kolor, z lekkimi bordowymi refleksami. Wiedziałam, że to się wypłucze, więc nie panikowałam. Nie chciałam czarnego na włosach, jedynie je przyciemnić. Wybaczcie, ale nie zrobiłam zdjęcia włosów zaraz po wysuszeniu, nie wiem czemu, dostałam jakiegoś zaćmienia. Później tym bardziej o tym zapominałam.
W chwili obecnej jestem po 6 myciach, myję włosy codziennie, albo prawie codziennie i muszę przyznać, że kolor ładnie się trzyma, zjaśniał, ale nadal jest ciemny i cieszy mnie bardzo. Zauważalne są bordowo miedziane refleksy, sam kolor to naprawdę ciemny brąz. Zobaczymy, czy wytrzyma te 28 myć, bo Marion niestety po ok. 2 tyg. czyli po średnio 10 myciach był wypłukany całkowicie.
Jestem na tak, podejdę do sklepiku i jak będą jeszcze te szampony, to kupię. Wiem, że wiele osób nie lubi Palette, ja generalnie lubię ich kosmetyki jak i farby, i ciekawi mnie, czy pojawią się odrosty czy szampon zmyje się całkowicie, bo gdy jako nastolatka pierwszy raz zafarbowałam się szamponem z Palette w kolorze tycjan, to niestety ale ku zaskoczeniu mojej mamy:) kolor nie zmył się całkowicie.
Co sądzicie o efektach?
Pozdrawiam.
Lusia
praktycznie dopasowany odcien !
OdpowiedzUsuńa mi jakos szamponetki dlugo sie zmywaly, nawet mialam po nich odrosty ;p
szamponetek chyba nie używałam...
Usuńbardzo ładny kolorek;) też muszę się przerzucić na brąz;)
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię na konkurs z Merg! do wygrania bon na buciki:)
pozdrawiam;)
czerń jest śliczna, ale zdecydowanie brązem można uzyskać podobny efekt, z tym że bardziej naturalny
UsuńJa już od bardzo długiego czasu używam farby z Palette i moje włosy żyją :D a ja jestem zadowolona z efektu :D
OdpowiedzUsuńja nigdy regularnie, lecz zamiennie:)
Usuńużywałam palette bardzo dawno, właśnie szamponu koloryzującego, zrobiłam sobie średni brąz który wyszedł na moich włosach kruczoczarny i nigdy sie nie zmył, dlatego zraziłam się i nigdy juz palette nie używałam, choć wiem że przez lata na pewno ta farba przeszła wiele zmian i udoskonaleń :)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam szampon Palette w kolorze bodajże bordo (odcień śliwkowy) i zmył się całkowicie, ale było to kilka ładnych lat po pierwszym, niezmywalnym eksperymencie:)
Usuńja mam na Paletke uczulenie. Wiec zawsze uzywal innych.
OdpowiedzUsuńU ciebie widze ze sie spisal swietnie :)
dobrze, że jest chociaż wybór:)
UsuńTeż farbuję tymi farbami:)tylko naturalny blond albo wanilia:)
OdpowiedzUsuńkolor musi być śliczny:)
Usuńbardzo fajnie zgrały się kolorki:)
OdpowiedzUsuńteż jestem zaskoczona:)
UsuńŁadnie pokryło :)
OdpowiedzUsuńwyjątkowo:)
Usuńja kupiłam sobie jasny brąz i mam niemal czarne ;)
OdpowiedzUsuńpewnie wiele zależy od struktury włosa...
UsuńŁadnie się prezentuje, ciekawe czy zmyje się całkowicie czy nie. U mnie bardzo dawno temu niestety nie zmył się w całości ;)
OdpowiedzUsuńcoś mi mówi, że nie zmyje się do końca:)
Usuńprzyjemny stonowany kolorek, ładnie się prezentuje
OdpowiedzUsuńu mnie niestety szampony koloryzujące już nie dają rady...
u mnie na szczęście dają radę, i oby jak najdłużej:)
UsuńWidziałam je, ale przyznaje że cena nie wzbudziła mojego zaufania, a tylko podejrzenia :P Cho widzę, że dobrze się spisuje :)
OdpowiedzUsuńcena może i nie wzbudza zaufania, ale marka już tak, dlatego kupiłam:)
UsuńJa bardzo lubię palette! Jedyne farby, które się nie zmywają po kilku myciach jak np.Loreal który po prostu znika wraz z 30 zł spłukany w wannie. Poza tym mają fajne konkretne kolory. Ten Twój bardzo ładny. Ja się namiętnie farbuję jasnym brązem, czasem pomieszam trochę z rudym;)
OdpowiedzUsuńefekt jest bardzo ładny sama sobie włosów nie farmuję bo boję się katastrofy.
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię do wzięcia udziału w rozdaniu na moim blogu,
będzie mi bardzo miło jeśli się zgłosisz :)
obserwuję :)
Ja się spodziewałam kawki u Ciebie skosztować a widzę udaną koloryzację....:D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kolorek :) ja tez mam juz brąz :)
OdpowiedzUsuń