Drogie panie i panowie:)
Chyba wszyscy lubimy, jak w domu jest czysto i przyjemnie, ale nie zawsze lubimy sprzątać. By sobie ułatwić życie, można sięgnąć po środki, służące do pomocy, takie jak nawilżane chusteczki do kurzu bądź spraye. Osobiście wolę spraye, chociaż miałam moment zauroczenia takimi chusteczkami.
Brait bardzo przypadł mi do gustu. Przede wszystkim ma rewelacyjny zapach - świeży, jakby owocowy, nie duszący. Przyjemnie pachnie w mieszkaniu. Ładnie się rozprowadza ręcznikiem papierowym, nie maże się, nie pozostawia tłustej warstwy.
Stosuję go głównie do mebli, i chociaż nie posiada wosków, to świetnie chroni i czyści. Najbardziej zaskoczyło mnie jego działanie , gdy chciałam wyczyścić telewizor. W pokoiku stoi stary telewizor, więc jego obudowę trzeba zawsze dokładnie czyścić, bo po pierwsze strasznie się kurzy, a po drugie kurz jest bardzo widoczny. Po potraktowaniu go Braitem był idealnie wyczyszczony, a kurz przez około tydzień wcale nie osadzał się.
Cena ok. 8zł.
Fakt otrzymania produktu za darmo nie wpłynął na jego ocenę.
Dziękuję firmie Dramers za możliwość przetestowania preparatów Brait.
Dziękuję firmie Dramers za możliwość przetestowania preparatów Brait.
A gdzie można kupić ten preparat? Ja też przeżyłam najpierw zaczarowanie chusteczkami nawilżonymi do mebli a potem rozczarowanie, gdy na moich ciemnych meblach dosłownie w godzinę po wytarciu znowu pojawia się kurz...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewa
www.la-garderobe.pl
widziałam go póki co w LEclercu, bo tam bywam najczęściej, ale podobno jest też w Realu i Carrefourze:)
UsuńNie używałam go jeszcze ale recenzją jest zachęcająca ;) Ja zdecydowanie wolę spreje niż chusteczki ;)
OdpowiedzUsuńChyba go muszę mieć;)
OdpowiedzUsuńfajny produkt :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam :)
o ciekawy temat:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę wersje braita ;) świetnie czyści i pachnie!
Lubię za zapach i to, że można nim wyczyścić wszystko :)
OdpowiedzUsuńdokładnie:) wszechstronny:)
UsuńTyle dobrego o nim czytałam, że gdy skończy się mój "pomocnik" w sprzątaniu, na pewno wypróbuję ten :)
OdpowiedzUsuńNie miałam dopiero czekam na przesyłkę...:)
OdpowiedzUsuń..fajna recenzja, cos innego :) uwielbiam jak pieknie pachnie w domu :)
OdpowiedzUsuń*Nominowałam Cie do Liebster Blog. Udanej zabawy
http://katewo.blogspot.co.uk/2013/06/hello-kilka-dni-temu-zostaam-nominowana.html
nie samymi kosmetykami człowiek żyje:)
Usuńdziękuję:)
Nie tylko imię piękne Kamil ale krem też jest dość fajny miałam go kiedyś i wspominam go z dużym plusem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie http://maxeffect97.blogspot.com/
porządki porządki, jak dobrze mieć czysto i lśniąco w domu.
OdpowiedzUsuńhmmmm u mnie też przydałoby się posprzątać.
Fantastyczny blog i świetny post,pozdrawiam z Dobrych Czasów,Jola
OdpowiedzUsuń