poniedziałek, 4 listopada 2013

Wzmacniamy się żelazem


Witajcie:)
Wieki temu miałam problemy z niedokrwistością, i to na własne życzenie. Jadłam wtedy tarte buraczki z marchewką i problem zniknął. Jednak teraz nie mam głowy do pilnowania, aby zjeść porcję zdrowotnościowej surówki i wolę łyknąć odpowiednią dawkę suplementu. Dlatego dzisiaj będzie krótka notka o pewnym specyfiku, SanoFerrin Complex od firmy Biogened.


Preparat ten oprócz żelaza zawiera także witaminę C, B6, B12, kwas foliowy oraz cynk. Stosuję 1 tabletkę dziennie, po posiłku i jest to zawsze po śniadaniu. Wpadłam w taki rytm, że zawsze o niej pamiętam, i przygotowując śniadanie zawsze też na talerzyk ląduje jedna kapsułka.


Kapsułki wyglądają jak antybiotyk, w moim przypadku nie stanowi problemu połykanie, chociaż nie są najmniejsze. Nie odczuwam żadnego dyskomfortu w przełyku, nie stają w gardle, nie powodują niesmaku w ustach. Dzięki temu, że są w kapsułkach nie wpływają na stan uzębienia.


Zamknięte są w plastikowym opakowaniu, które schowane jest w pudełku. Opakowanie zabezpieczone jest "zawleczką", którą bez problemu możemy zdjąć.
Chociaż przed zastosowaniem SanoFerrin nie czułam się jakoś wyjątkowo źle, to muszę przyznać, że gdy przyjmuję go czuję się zdecydowanie lepiej. Jestem mniej "senna" oraz zmęczona.





Znacie podobne preparaty i ich używacie?
Pozdrawiam. Lusia.

14 komentarzy:


  1. Kiedyś używałam, ale ostatnio mam ogromny problem z systematycznością...

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja stosowalam kiedys cos takiego, tez mialam malo zelaza. Ogolnie poza objawami dyspeptycznymi nic zlego po zazyciu nie bylo;-) lubie suplementy,zwlaszcza w sezonie jesien/zima,gdy ciezko o warzywa

    OdpowiedzUsuń
  3. tez by mi się przydały jakieś piguły ale tak nie cierpi ich zazywać:(

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy4/11/13 19:06

    nigdy nie łykalam żelaza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. już dawno miałam anemie, teraz nie potrzebuje :) biorę magnez i komplet witamin :)

    OdpowiedzUsuń
  6. jak żelazo to tylko askofer :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam potrzeby brania żelaza.
    Na razie biorę vitapil na skórę i paznokcie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Żelaza w sumie nie łykam, bo też nie mam potrzeby. Częściej łykam magnez, jakieś tam witaminki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brałam ascofer a od jakiegoś czasu właśnie Sanoferrin i bardzo sobie cenię :)

    OdpowiedzUsuń
  10. na szczęście problem anemii mnie omija, szukam za to czegoś skutecznego żeby poprawić stan włosów...

    OdpowiedzUsuń
  11. Na szczęście, nie mam problemu z anemią. Jednakże muszę pokazać to żalazo mojej przyjaciółce, która od paru lat się z nią boryka...

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie wierzę w siłę działania suplementów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja nie mogę zażywać żelaza w tabletkach, jak miałam niedokrwistość byłam zmuszona pić sok z buraków :)

    OdpowiedzUsuń
  14. O mogę go brać podczas karmienia. Przydało by mi się coś takiego, koniecznie zapisze sobie nazwę, dzięki :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.
Chamskie i obraźliwe będą usuwane.
Mój blog to moje miejsce w sieci i proszę nie spamować. Każdy podobny komentarz również usunę.
Proszę także o nie pisanie "obserwujemy?", ponieważ nie bawię się we wzajemną obserwację na takiej zasadzie. Z reguły zawsze odwzajemniam się, jeśli link do Twojego bloga jest aktywny.