sobota, 16 lutego 2013

Kawa i masło


Wydawać by się mogło, że masło jak masło, z tym że do ciała.
Kilka masełek przewinęło się przez moje ręce i muszę stwierdzić, że masło Joanny Body Naturia jest naprawdę wyjątkowe.

Zapach jaki posiadam to kawa. Początkowo byłam sceptycznie nastawiona, gdyż nie przepadam za tego typu zapachami.
Ale im dłużej używałam, tym zapach stawał się dla mnie coraz bardziej obłędny. Rzec można istna rozkosz dla zmysłów!


Opakowanie bardzo poręczne, bo słoik. Pozwala on na wygodne korzystanie z masełka oraz dokładne opróżnienie. Małe "ale" to brak ochronnego sreberka. Niby szczegół, a jak ważny. Mamy wtedy pewność, że nikt oprócz nas nie kosztował go. 

Kolor masła to jasny beż, mówię też na taki kolor kawa z mlekiem (większą ilością mleka:)).
Zapach o którym już wspominałam na początku notki jest cudowny. Istna kawa, zero sztuczności, zero chemii. Najzwyklejsza kawa.
Kojarzy mi się z deserem kawowym, a dokładniej z lodami bądź kremem kawowym. Przypomina mi się też tort mojej mamy, który zawsze posypuje odrobiną kawy.


Konsystencja masła również przywodzi mi na myśl deser - jest bardzo delikatna, niczym wspomniany wcześniej krem kawowy.
Idealnie rozprowadza się na skórze, i to, co najbardziej mnie zdziwiło, to właściwości natłuszczające tego masła! Ale - nie pozostawia tłustej i nieprzyjemnej warstwy na skórze, wręcz przeciwnie - skóra jest gładka, miękka. Idealne rozwiązanie dla mojej ostatnio wiecznie przesuszonej skóry.


Oprócz właściwości natłuszczających, masło to ma również dobre właściwości nawilżające. Skóra posmarowana wieczorem, rano nadal jest taka, jak krótko po posmarowaniu. Wiele mazideł nie radzi sobie w tej kwestii.

Acha, wracając do zapachu....jest on delikatny i subtelny. Nie drażni nozdrzy, można normalnie funkcjonować, nie przyprawia o mdłości. Bałam się, że zapach ten może mnie irytować, gdy będę go na sobie nosić - tak się na szczęście nie stało. 




Masło to skradło moje serce:) W drogerii widziałam również dwa inne zapachy: truskawki i wanilii, więc chętni mają co próbować:)


MOJA OCENA 5/5


Kosmetyk do testów otrzymałam od serwisu bangla.pl w ramach współpracy z Klubem Kejt.

 

Fakt otrzymania kosmetyku za darmo nie wypłynął na moją ocenę

12 komentarzy:

  1. Uwielbiam zapach kawy i chętnie bym to masło wypróbowała, ale nie mogę nigdzie znaleźć w moim mieście :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Kawy nie lubię, ale zapach uwielbiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię zapach kawy w kosmetykach i gdyby nie to, ze mam ogromne zapasy mazideł do ciała już by było moje :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Te kosmetyki są takie do schrupania, jak budyń, oszalałabym, gdybym się takim wysmarowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. używałam tego masełka ale w truskawkowej wersji :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kusicie tymi masełkami, a ja niekoniecznie przepadam.... ale coś czuję że zacznę używać częściej....:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nigdy nie miałam przekonania do maseł, dopóki nie zaczęłam ich stosować:)

      Usuń
  7. Nie miałam tego masełka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. hmmm kawa i masło mam na to ochotę ... Zaprazam do mnie :http://kraina-kwiatow-i-smakow.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. mialam okazje go wachac ,cudny zapach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.
Chamskie i obraźliwe będą usuwane.
Mój blog to moje miejsce w sieci i proszę nie spamować. Każdy podobny komentarz również usunę.
Proszę także o nie pisanie "obserwujemy?", ponieważ nie bawię się we wzajemną obserwację na takiej zasadzie. Z reguły zawsze odwzajemniam się, jeśli link do Twojego bloga jest aktywny.