Dawno temu, kupiłam sobie pod wpływem chwili zestaw Farmony - szampon i odżywkę lnianą Herbal Care.
Była akurat promocja, coś około 5,75zł za sztukę, więc nie dużo, a zapowiadało się ciekawie.
Dzisiaj będzie kilka słów o szamponie. Czytałam o nim różne opinie, ale jak jesteście ciekawi mojej, zapraszam do lektury.
Na zdjęciu powyżej widać lekko przekrzywioną nakrętkę, ale to efekt tego, że się połamała, na szczęście przy końcówce szamponu.
Kiedy szampon był już u mnie w domu, pomyślałam sobie, że taka sama butelka/zakrętka jaką ma Radical, i później skojarzyłam, że To ta sama firma:)
Jak już wspomniałam, zamknięcie na zakrętkę. Niezbyt szczęśliwe rozwiązanie, bo po pierwsze - nakrętka jest kanciasta i niewygodna, po drugie - otwór jest strasznie duży. Na szczęście konsystencja szamponu jest bardzo gęsta, więc nie wylewa się go za dużo (albo tylko czasami/bardzo rzadko).
Niemniej jednak taka zakrętka dodaje uroku całej butelce czyniąc ją bardzo oryginalną i wyjątkową:)
Bardzo lubię zapach tego szamponu, przyjemny lniany, dość długo utrzymuje się na włosach.
Bardzo dobrze się pieni, jest delikatny i nie plącze moich włosów. Czytałam opinię, że plącze włosy, więc na każdych włosach spisuje się inaczej.
Nie wiem jak zmywa oleje, gdyż nie olejuję ostatnimi czasy włosów.
Łatwo się spłukuje.
Zdecydowałam się na ten szampon bo moje włosy są łamliwe, chociaż wyglądają zdrowo i ładnie się prezentują.
Niestety nie przeciwdziałał łamaniu się włosów.
Nie podrażnił skóry głowy, nie powoduje łupieżu. Nie plącze moich włosów, ale też nie ułatwia ich rozczesywania.
Włosy po umyciu są wyjątkowo miękkie i bardzo lekkie, jakbym ich wcale nie miała. Czuć to już wtedy, kiedy są jeszcze mokre.
Podoba mi się ten efekt bardzo, lubię wtedy dotykać swoich włosów.
W łazience czeka jeszcze szampon skrzypowy również Farmony, który przede wszystkim urzekł mnie swoim zapachem. Zobaczymy jak się spisze:)
Jutro postaram się zrobić notkę o odżywce lnianej, jako dopełnienie tego szamponu.
Zapraszam:)
MOJA OCENA 4,5/5
O lnianym szamponie nie słyszałam
OdpowiedzUsuńmi nie przypadł do gustu, czułam jakbym miała niedomyte włosy ;/
OdpowiedzUsuńja jestem uczulona ale może być fajny:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie spełnił swojego podstawowego zadania.
OdpowiedzUsuńfajny muszę go kupić:)
OdpowiedzUsuńZ ogromną chęcią wypróbuję - kupię przy najbliższej okazji!
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie przeciwdziała łamaniu się włosów...to w końcu jego podstawowe zadanie ;)
OdpowiedzUsuńJa dam mu szanse, może to będzie akurat ten produkt, którego szukałam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, lniany szmpon;-) Nie miałam okazji.
OdpowiedzUsuńNo kusi mnie ten zestaw lniany :)
OdpowiedzUsuńEtykieta mi się podoba - niebieskie akcenty jakoś pozytywnie na mnie działają.
OdpowiedzUsuńJednak szampon nie dla moich włosów, ale może dla mamy zakupię, ona ma suche i powinien się sprawdzić ;)
Muszę go wypróbować, a etykieta boska :)
OdpowiedzUsuń