Racuchy to świetny, tani i banalny sposób, gdy mamy ochotę na coś słodkiego. Najdłuższy czas, jaki musimy poświęcić na robienie racuchów to czekanie, aż ciasto drożdżowe wyrośnie.
Poszperałam w sieci, i trafiłam na Kotlet.tv, gdzie znalazłam jak w zrobić racuchy, co było pokazane na zdjęciach jak i na filmiku. Dlatego przepis, który Wam podam nie jest moim łącznie z proporcjami, jednak uważam, że warto się nim podzielić.
Musze Wasz przestrzec, że racuchy uzależniają;)
Gdy dodamy mleko z drożdżami jako ostatnie energicznymi ruchami mieszamy wszystko łyżką na gładką masę, i odstawiamy na godzinę, by ciasto wyrosło.
Rozgrzewamy olej na patelni. Ja smażę racuchy na patelni średnicy 20cm, a wysokość oleju to ok. 1cm.
Szykujemy także kubeczek z zimną wodą, w której będziemy każdorazowo moczyć łyżkę, którą nakładamy ciasto, by w momencie gdy będziemy "zrzucać" je na rozgrzany olej łatwo odkleiło się od łyżki.
Racuchy smażą się bardzo szybko, więc należy uważać, by się nie przypaliły. Kiedy zrumienią się, odwracamy je na drugą stronę i czekamy, aż złapią kolorek. Usmażone racuchy kładziemy na talerzu wyłożonym ręcznikiem papierowym, aby odsączyć z nadmiaru tłuszczu.
Przestudzone przekładamy na talerz, obficie obsypujemy cukrem pudrem (ja tak lubię najbardziej, i najlepiej, jak są jeszcze ciepłe:)).
Tak właśnie wyglądają usmażone racuchy:) Są puszyste, lekkie i przepyszne:)
Smacznego!!
dawno racuchów nie jadłam :) smacznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam racuchy, w Tłusty Czwartek poszaleje ze smażeniem różnych pyszności :)
OdpowiedzUsuńaż ślinka cieknie:D
OdpowiedzUsuńO matko!!!
OdpowiedzUsuńCudo,idę coś zjeść :P
Dlaczego mi to zrobiłaś :P Narobiłaś mi smaka :) ale nie chce mi się robić więc dziś sięgam po lody ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na najnowszą recenzję :)
http://kosmetykiwmoimswiecie.blogspot.dk/2014/02/kosmetyki-body-shop.html
Bardzo lubię racuszki; ja dodaję albo jabłek albo czerwonej porzeczki mniam aż mam ochotę coś zjeść
OdpowiedzUsuńnarobiłaś smaka :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie racuszki.
OdpowiedzUsuńU mnie w pracy kiedys robiliśmy je a ludzie od razu je wykupili :)
mmmm uwielbiam!!!!
OdpowiedzUsuńmniam, szkoda tylko, że tak kaloryczne :(
OdpowiedzUsuńWszystko co dobre jest kaloryczne:P
UsuńI po co ja tu zajrzałam...no po co? :D Teraz się zaślinię do reszty...wyglądają przepysznie, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńwybacz:D z resztą jeden czy dwa racuszki krzywdy ci nie zrobią;)
UsuńUwielbiam racuchy, zwłaszcza jabłka w nich ;) jednak unikam jeszcze drożdży, więc robię takie oszukane, bez ;)
OdpowiedzUsuńNie znam takiej wersji:)
UsuńOj kusicielko, teraz mam na nie ochotę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam, ale u mnie obowiązkowo z dodatkiem jabłek :)
OdpowiedzUsuńOj tak :) Ja też zawsze dodaję jabłka :)
Usuńteż będę musiała wypróbować z jabłuszkami, bo uwielbiam placuszki z nimi:)
UsuńJa tyle razy robiłam racuszki i nigdy nie były takie puchate jak Twoje :P
OdpowiedzUsuń:)
Może za słabo wyrosło ci ciasto, albo za dużo mąki dodałaś, lub też zły rodzaj mąki był:)
UsuńWyglądają smakowicie :) aj, ale bym zjadła takiego racuszka :))
OdpowiedzUsuńUwielbiam racuszki, a te u Ciebie wygladaja tak apetycznie :D- Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że to takie proste :) Bardzo lubię racuchy, ale moja babcia tylko robiła, a nie żyje już ładnych parę lat. Dzięki za przypomnieniu o tym przysmaku :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że powróciły wspomnienia:)
Usuńeeee tam;) raz na jakiś czas można zjeść:):)
OdpowiedzUsuńmoże i kaloryczne, ale czasami kazdy może zgrzeszyć:D
OdpowiedzUsuńWspaniałe :) Aż ślinka cieknie :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam :) Pyszne : http://przepisownik.blogspot.com/2014/03/drozdzowe-placuszki-pepuszki.html
OdpowiedzUsuńStarting with the lowly bent needle stuck in a cork handle to beautiful artisan creations hand turned from woods like maple crochet Light Up Hooks
OdpowiedzUsuń