poniedziałek, 9 września 2013

Nivea Visage - piękno i perfekcja?


Cześć:)
Już wieki przymierzałam się do napisania o żelu do twarzy, który udało mi się nabyć w przecenie za 5,99zł. Nie potrzebny mi był kolejny do kolekcji, ale ta cena, no i że Nivea, więc postanowiłam kupić. Jest to kosmetyk do cery mieszanej i tłustej, więc idealnie dla mnie, ale czy idealnie się tak sprawdził? Zapraszam do lektury:)


Żel mieści się w plastikowej, przezroczystej tubce zamykanej na klik. W środku jest przyjemnie lazurowy żel z zatopionymi drobinkami peelingującymi oraz niebieskimi kuleczkami, których roli nie znam, ale w wielu kosmetykach spotykałam się, że jest to wit. E. Zapach żadna rewelacja, ale męczący też nie jest.



Wszystkie obietnice producenta wyglądają prawie jak bajka. Zachęcająco brzmi ekstrakt z trawy cytrynowej i ryżu i bardzo mnie zaintrygował, jednak nie poczułam ich wybitnego działania.
Żel ten jest bardzo specyficzny i niestety to jest jego główny grzech. Mianowicie chodzi o konsystencję. Jest gęsta, nawet za gęsta, przez co drobinki peelingujące nie są w stanie dobrze spełnić swojego zadania, ponieważ kosmetyk mazia się po twarzy. Wkurzałam się za każdym razem, bo efektu peelingującego żadnego praktycznie nie było.



Moja rada na tego gada: na dwa razy użyć mniejszej ilości żelu - ale trochę zabawy z tym jest.
Działanie żelu ma również wiele do życzenia. Mojej mieszanej, wiecznie świecącej się skóry nie zmatowił na długo - kilka chwil po umyciu i po macie. Szczególnego oczyszczenia też nie zauważyłam. Nie podrażnił mnie, raczej nie wysuszał, ale zależało to - moja skóra każdego dnia potrafi się inaczej zachowywać i bywa bardzo kapryśna. Fakt, po dwukrotnym użyciu
buźka była gładka i miła, ale taki efekt daje każdy/prawie każdy żel peelingujący.



Cena, jaką zapłaciłam za ten żel jest tak niska, że nie żałuję zakupu, jednak wiem, że gdybym te pieniążki poświęciła za zakup żelu z Biedronki, służyłby mi o wiele lepiej.

Mam żel o właściwościach pelingujących z Lidla - jeszcze bardziej mazia się po buzi jak ten, ale bardzo są do siebie podobne. Mówię im NIE.


Miałyście do czynienia z żelami Nivea? 


Pozdrawiam. Lusia.

39 komentarzy:

  1. Kiedyś używałam tej serii nawet się sprawdzała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mój pierwszy kosmetyk Nivea do piel. twarzy, ale nie czuję się zniechęcona:)

      Usuń
  2. Nie miałam tego żelu więc się nie wypowiem, ale także nie lubię jak się mazia po twarzy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cos strasznego...mam wrażenie, jakbym miała nieumytą twarz:/

      Usuń
  3. nie przepadam szczególnie za kosmetykami do mycia twarzy tej marki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Nivei to chyba kosmetyki do włosów najbardziej są mi znane i przeze mnie lubiane:)

      Usuń
  4. Nivea, uwielbiam ich żele pod prysznic, a tego kosmetyku jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie lubię Nivea i im nie ufam.
    Cieszę się, że Tobie odpowiada ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda, ze się nie sprawdził ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam go kiedyś i jak dla mnie to średniak ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam tego, ale czytam recenzję teraz żeli do mycia twarzy bo szukam czegoś ciekawego;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego ci nie polecam, ale nie jest powiedziane, że u ciebie też się nie sprawdzi:)

      Usuń
  9. Długo mnie kusił i ciesze się ,że nie uległam :) Ach ta biedronka tak często wygrywa z takimi markami :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tego kosmetyku. Jeszcze nie trafiłam na żel peelingujący, który by mi przypadł do gustu. Wolę zwykły żel i klasyczne peelingi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raz trafiłam, był to żel peelingujący z Biedronki:) I chyba jeszcze kiedyś Perfecta taka zielona seria dla nastolatków:)

      Usuń
  11. Hmm, nie widziałam jeszcze peelingu z Nivei, ale może się skuszę? :)

    Zapraszam na rozdanie, jeśli masz ochotę :)
    http://psychodelax3.blogspot.com/2013/08/pierwsze-rozdanie-imieninowe.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to nie peeling, tylko żel do mycia twarzy z drobinkami peelingującymi:)

      Usuń
  12. nie wierzę w działanie matujące żeli domycia twarzy ;P a z tym nie mam zbyt dobrych doświadczeń, bo mnie podrażniał ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie też nie wiem, co myśleć o takich specyfikach, ale kuszące są, to na pewno:)

      Usuń
  13. Moja siostra go miała i mówi ze był spoko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno są przeciwnicy jak i zwolennicy:)

      Usuń
  14. Fantastik Nivea for the scrub!
    http://17modidimangiareilmango.blogspot.it/

    OdpowiedzUsuń
  15. nie przepadam za żelami do twarzy z nivea

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba muszę spróbować ;p

    Obserwujemy ?

    http://lifestyleourblog.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że w ogóle nie peelinguje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy odrobinie kosmetyku peelinguje jako tako, ale co z dokładnym umyciem całej twarzy?

      Usuń
  18. Mnie ten żel niestety strasznie przesuszył. Sama byłam zdziwiona. Później używałam go na zmianę z żelem nawilżającym z YR (gorąco polecam) i moja cera nie wyglądała już tak strasznie. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jakoś szczególnie też nie, ale po obserwacjach widzę, że na moją skórę chyba lepiej działają żele nawilżające, z wyjątkiem żelu Fitomed do cery tłustej:)

      Usuń
  19. A ja jak do tej pory czytałam o nim same pozytywy :) Jest na mojej liście zakupowej, ale zawsze jakoś coś innego wpadnie mi w ręce :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcesz, to mogę ci odstąpić, nie zużyłam nawet połowy:)

      Usuń
  20. Uwielbiam zele peelingujące, ale tylko te do ciała- te do twarzy jakoś nie przemawiaja do mnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.
Chamskie i obraźliwe będą usuwane.
Mój blog to moje miejsce w sieci i proszę nie spamować. Każdy podobny komentarz również usunę.
Proszę także o nie pisanie "obserwujemy?", ponieważ nie bawię się we wzajemną obserwację na takiej zasadzie. Z reguły zawsze odwzajemniam się, jeśli link do Twojego bloga jest aktywny.