Hej:)
Niedawno na fp Orientany udało mi się załapać do testowania maski pod oczy z naturalnego jedwabiu. Jest to mój pierwszy kontakt z kosmetykami tej firmy i byłam bardzo ciekawa, co tak zachwalane kosmetyki mogą mi zaoferować.
Przyznam, że wybierając rodzaj maski miałam na myśli swoją mamę i to na niej miałam przeprowadzić testy;) Jednak zdarzyło się tak, że kilka dni temu po bardzo ciężkiej nocy, rano moje oczy były spuchnięte jak bańki i postanowiłam wypróbować maskę na sobie.
Maseczka zamknięta jest w mocnej saszetce, a po jej otwarciu mamy plastikową foremkę, w której schowane są dwa silnie nasączone płatki pod oczy.
Ich wyjęcie nie stwarza problemów. Płatki są cieniutkie i silnie nasączone. Łatwo aplikuje się je w okolice oczu. Zapach przyjemny, delikatny, wyraźnie wyczuwalny rozmaryn.
W związku z tym, że maseczka jest mokra i chodna, przynosi natychmiastową ulgę opuchniętym i ciężkim oczom. Jednak to, czego oczekiwałam od niej to zmniejszenie bądź też całkowite usunięcie opuchlizny, z którą przyszło mi się zmierzyć.
Maskę zaleca się trzymać w okolicach oczu 25-30 minut. Osobiście straciłam poczucie czasu i zdjęłam ją wówczas, gdy już praktycznie była sucha.
Przyznam, że nie wierzyłam z cudowne działanie, bo wiadomo, że na efekty zawsze trzeba poczekać, jednak w tym przypadku opuchlizna zeszła całkowicie. Oko otwierało się nie dając już tego nieprzyjemnego wrażenia, że pomimo iż jest otwarte to czuje się, że jednak nie do końca.
Kosmetyk wchłania się całkowicie, nie czuć klejącej się warstwy na powiekach. Skóra jest delikatna i nawilżona.
Kosmetyk wchłania się całkowicie, nie czuć klejącej się warstwy na powiekach. Skóra jest delikatna i nawilżona.
Zmarszczek nie mam, więc w tej kwestii nie wiem, jak ze skutecznością.
Cena maski to 10zł.
Cena maski to 10zł.
Przyznam, że działanie tego kosmetyku bardzo mnie zaskoczyło i jestem bardzo ciekawa innych kosmetyków z oferty Orientany.
A jak Wasze doświadczenia z kosmetykami Orientany? Macie swoich ulubieńców, których polecacie i do których chętnie wracacie?
Pozdrawiam. Lusia.
Ja nie miałam jeszcze kosmetyku z tej firmy ;) Ale również jestem pod wrażeniem jego działania, na pewno polecę koleżance mamy, która ma czasami taki problem.
OdpowiedzUsuńCiekawy blog ;)
Pozdrawiam, dzeejlo
Jeśli ma problemy z opuchniętymi oczami to jak najbardziej:)
Usuńciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam nic z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńCiekawa maseczka, miałam tylko do twarzy z tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńciekawe, czy też taka fajna:)
UsuńIdeał przed imprezami. Będę musiała ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńA raczej po imprezach haha
UsuńTe płatki wyglądają obiecująco....
OdpowiedzUsuńNie miałam nigdy kosmetyków tej firmy ale płatki wyglądają interesująco :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się prostota jej stosowania, naprawdę mnie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńDokładnie, prosto i czysto:)
UsuńCoś dla mnie :) Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńrozzmaryn mnie teraz kusi:)
OdpowiedzUsuńO wow, nie miałam, ale kusząca jest :)
OdpowiedzUsuńfajna sprawa, kosmetyki orientany mają naprawdę świetne działanie :)
OdpowiedzUsuńOj lubię takie płatki :) Co prawda problemów z opuchlizną oczu, ale może są jakieś inne warianty :)
OdpowiedzUsuńSą inne warianty, więc pewnie znajdziesz coś dla siebie:)
Usuńnigdy nie miałam takich płatków, chciałabym je wypróbować.
OdpowiedzUsuńWyglądają jak podkowy, ale bardzo ciekawe dzialanie mają ;)
OdpowiedzUsuńZachęcające. Chyba będę musiała się zastanowić.
OdpowiedzUsuńBędę obserwowała. Podoba mi się tutaj.
Pozdrawiam i zapraszam do siebie
ja również nie miałam nic z tej firm, no ale te płatki to się nieźle sprawdziły :D
OdpowiedzUsuńDziewczyny, jeśli tak ja miałyście problemy z kupieniem Orientany w Krakowie, to mam rozwiązanie :D
OdpowiedzUsuńPrzez przypadek natknęłam się na stoisko w Centurm Handlowym Czyżyny, koło Rossmanna.
Mają tam praktycznie wszystkie produkty na miejscu :)
Nazywa się chyba jakoś Naturay, albo Biały Jeleń.
Dostałam tez sporo próbek, więc serdecznie polecam to stoisko.