Przyszedł czas na słowo o pieluchach. W natarciu Pampers, jako że ostatnio mile mnie zaskoczył. Może to niekoniecznie akurat jego zasługa, ale sklepu, w którym go kupowałam. Chociaż i może także on sam przyczynił się do mojej radości, gdyby nie fakt, że ma zaniżoną rozmiarówkę.
Moje dziecię obecnie nosi rozmiar "5". Ale że Pampers zaniża rozmiar, niestety "5" jest nieco za małe. Korzystając z okazji, że rozmiar "6" w supermarketach Tesco był po 23,50zł, postanowiłam go wypróbować. Okazał się strzałem w 10!! I nawet w paczce sporo pieluch, co aż 40.
Wczoraj z mamuśką poszłyśmy na zakupy do w/w sklepu. Patrzę, a tam "6" po 11.75zł, a karton z 76 sztukami też "6" 21,50zł. Wiem, że to brzmi jak bajka:) Nie mogłam inaczej, jak nie obkupić się:) Później jeszcze dokupiłyśmy ostatnią pakę, bo pieniążków nam zabrakło:)
I oto jestem szczęśliwą posiadaczką super pieluch za grosze (1 szt. pieluszki to 0,29gr).
A oto i paragon dla niedowiarków:
Pozazdrościłam... :D
OdpowiedzUsuńGratuluję udanych łowów ;)
Dzięki:) Już nie mogę się doczekać kolejnych okazji:)
UsuńWow! To się nazywa okazja!
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie wzięłam z jeszcze jednej paczki.
OdpowiedzUsuń