Witajcie:)
Dzisiaj będzie kilka słów o pewnym suplemencie diety, względem którego pokładałam ogromne nadzieje. Nie wierzyłam w skuteczność tego typu preparatów, jednak na własnej skórze przekonałam się, że to jednak działa!
Mowa o CelluOff firmy Avetpharma.
W składzie CelluOff mamy same naturalne składniki, bez chemii i innych świństw.
To, co ma nam pomóc w pozbyciu się cellulitu:
- ekstrakt z gorzkiej pomarańczy
- otoczkowany olej z ogórecznika lekarskiego
- ekstrakt z liści pokrzywy
- ekstrakt z pędów bambusa
- ekstrakt z morszczynu pęcherzykowatego
- witamina B1
- witamina B2
- kwas pantotenowy
- niacyna
- biotyna
Jak widać, nic a nic chemii, nazw, o których człowiek nie ma bladego pojęcia.
Jest jednak małe "ale". Mianowicie istnieją przeciwwskazania dotyczące przyjmowania preparatu. Są to kobiety w ciąży, kobiety karmiące, nadwrażliwość bądź uczulenie na składniki preparatu, oraz osoby ze schorzeniami tarczycy, gdyż preparat zawiera spore ilości jodu - tutaj potrzebna jest konsultacja lekarza.
Kiedy otrzymałam od firmy Avetpharma próbkę tego preparatu, byłam zachwycona. Pomimo iż był to tylko jeden listek wyraźnie odczuwałam jego pozytywne działanie, jakim było pohamowanie apetytu. Przy długotrwałym zażywaniu wiązałoby się to z obniżeniem wagi, co za tym idzie ze zmniejszeniem cellulitu.
W momencie, gdy zaczęłam trzymiesięczną kurację okazało się, że różnie jest z tym obniżeniem apetytu. Nieraz chciało mi się jeść mniej, nieraz więcej (czyt.dużo, nawet bardzo dużo).
Podczas ważenia okazywało się, że 2-3 kg było mniej, jednak za jakiś czas znów było więcej...
Pomyślałam sobie ok, niech waga zostanie jaka jest, byle by tylko pozbyć się cellulitu!
Już po pierwszym miesiącu zażywania tabletek zauważalna była ogromna zmiana. Cellulit, który był widoczny gołym okiem zaczął powoli zanikać. Jedynie podczas przyszczypnięcia skóry był zauważalny, co z kolei było mniej nieprzyjemne i bolesne.
Oczywiście co za tym idzie, skóra stała się bardziej jędrna i gładka.
W tej chwili jestem na etapie drugiego opakowania, a kuracja trwa 3 miesiące, co równa się 3 opakowaniom tego preparatu. Dawkowanie to jedna tabletka dziennie.
Dodam, że nie stosuję żadnych dodatkowych wspomagaczy typu kremy na cellulit, masaże czy ćwiczenia, żeby mieć wyraźny obraz działania CelluOff.
Tabletka CelluOff to zwykła kapsułka, jak u większości antybiotyków, w kolorze perłowym granatowym. Mnie nie sprawia problemu jej połknięcie, chociaż mała wcale nie jest.
Z wielką przyjemnością powrócę do kuracji z CelluOff, jeśli zajdzie taka
potrzeba (a z pewnością nadejdzie:)).
Wiedząc, jak działa ten preparat nie zawaham się użyć kosmetyków wspomagających walkę z cellulitem. Z pewnością efekty będzie jeszcze bardziej widoczne!
A czy wy macie jakieś doświadczenia z suplementami diety na cellulit?
MOJA OCENA 4,5/5
A orientujesz się w cenie? Mnie by się przydał, ale muszę popytać, czy można zażywać przy hormonach
OdpowiedzUsuńNa stronie Avetpharma można kupić ich suplementy po niższych cenach. Dokładnie nie wiem ile kosztuje, ale w granicach 100zł za 3 opakowania.
Usuńświetne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńA CelluOff używałam jakiś czas temu i jest skuteczny ;)
nie łykam suplementów, więcej szkody niż pożytku;/
OdpowiedzUsuńSerum skuteczne jest tylko wtedy gdy stosujemy go systematycznie, jak robi się przerwy to niestety przestaje działać
Uwierz mi, na mój zaawansowany cellulit niewiele pomagały kosmetyki...
UsuńWłasnie czytałam o CelluOff na innym blogu :) Jesteś chyba jedyna osoba która nie wspomaga jego działania ;) Ale fakt ciekawe jak z tym działaniem gdy przestanie się je łykać :)
OdpowiedzUsuńja jakoś nie wierze w zbawienne działanie takich suplementów:P
OdpowiedzUsuńJa też nie wierzyłam, ale jak czytałam pozytywne opinie to sama chciałam spróbować.
Usuńja raczej bym nie użyła, bo nie mam takiej potrzeby ;)
OdpowiedzUsuńNa początku byłam przeciwniczką tego typu specyfików, ale chciałam przekonac się na własnej skórze:)
UsuńSame pochlebne opinie czytam na jego temat...a nie dowierzałam takim suplementom jakoś ;)
OdpowiedzUsuńSuper że działa ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, kusisz - bo ja także nie dowierzam tego typu specyfikom...:)
OdpowiedzUsuńOj nie używałam :)
OdpowiedzUsuń