Jak to pewna miła osóbka stwierdziła, moje "bezrobocie" na blogu czas zakończyć:)
Dzisiaj przychodzę do Was z notką dotyczącą depilacji twarzy. Notka ta pojawiła by się wcześniej, gdybym nie zachłysnęła się woskiem i od razu nie wykonała depilacji, w związku z czym nie miałam czasu udokumentować:) Poza tym musiałam czekać, aż mi wąsik odrośnie:)
- Wosk skutecznie usuwa włosy wraz z cebulkami
- Łatwy i szybki w użyciu pozwala w domowych warunkach uzyskać profesjonalny efekt
- Specjalnie przystosowany do depilacji twarzy (brwi, wąsików i policzków)
- Pozwala na komfortową, ultraskuteczną depilację
Od zawsze miałam wąsik, taka moja uroda:) Będąc wiele lat temu na kursach kosmetycznych miałam wykonywaną depilację woskiem, doznania okropne! Myślałam, że mi usta wyrwano, ból niesamowity. Od temtego czasu wolałam już więcej nie poddawać się depilacji. Kiedy w moje ręce wpadł ten nie miałam obaw, pomyślałam, że sama sobie takiej krzywdy nie zrobię.
Wosk cukrowy Joanny to plastikowa tubka o poj. 15ml z dołączonymi paskami flizeliny. Ile ich jest - nie wiem, ale naprawdę dużo. Wosk jest bardzo gęsty i ciężko go aplikować, więc należy włożyć całą tubkę do gorącej wody (55*C - 60*C) na ok. minutę. Przez ten czas wosk stanie się bardziej płynny. Tubkę dobrze wycieramy z wody.
Nakładam wosk w kierunku wzrostu włosa, po czym przykładam pasek flizelinowy, wygładzam palcem i zdecydowanym ruchem odrywam go w kierunku "pod włos". Uwierzcie - to nic nie boli! No dobra, odrobinę, i nie jest to nawet ból, tylko delikatne ukłucie komara:)
Pierwszą depilację tym woskiem wykonałam 5 marca, czyli dwa miesiące temu. Włoski są znacznie cieńsze i jest ich zdecydowanie mniej. Myślę, że po kilku następnych depilacjach nie będę musiała przez jakiś czas się depilować.
Przy pierwszej depilacji miałam dość mocno podrażnioną skórę. Była zaczerwieniona, na drugi dzień pojawiły się bąbelki - takie, jak podczas podrażnienia przy goleniu się jednorazówkami. Po kilku dniach skóra łuszczyła się. Po ok. tygodniu wszystko zniknęło. Podczas drugiej depilacji, podrażnienie było minimalne, po kilku dniach wsykoczyły tylko trzy bąbelki, a skóra już się nie łuszczy.
Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona, chociaż na zdjęciu poniżej widać, że niektóre włoski pominęłam, których nie widzę w rzeczywistości. Cena ok. 12zł.
Wosk otrzymałam od portalu Zdrowie i Uroda. Fakt otrzymania kosmetyku za darmo, nie wpłynął na jego ocenę.
Gdzieś czytałam, że te podrażnienia i bąbelki to może być zapalenie mieszków włosowych i musiałabyś coś więcej sobie o tym poczytać, ale na pewno należy unikać wykonywania depilacji w czasie okresu :) Sama używam plastrów z Joanny od niedawna i jestem bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńObiło mi się o uszy to zapalenie mieszków włosowych, ale wydaje mi się, że to normalna reakcja wrażliwej skóry na taki zabieg:)
Usuńmam plastry do depilacji z Joanny, ale jak się skończą to chyba poszukam tego produktu, bardzo mnie zaciekawił ;)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto! Czytałam, że woski cukrowe są o tyle lepsze, że przyczepiają się tylko do włosów a nie do skóry, dlatego depilacja jest mniej bolesna.
Usuńmi na szczescia depilacja twarzy nie jest potrzebna i niech tak zostanie jak najdłuzej jeszcze :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę:D Mnie kiedyś nie przeszkadzały wąsiska, ale czasy się zmieniły i ja też się zmieniłam:)
UsuńNa szczęście plasterki są mi niezbędne tylko w celu regulowania kształtu brwi... ;)
OdpowiedzUsuńTeż o tym myślałam, ale bałabym się, że niedokładnie nałożę wosk o rzęsy będą wyglądały okropnie:P
UsuńDlatego ja swoje brwi oddaję w ręce kosmetyczki. Płacę całe 5 zł i mam problem z głowy ;)
UsuńAż całe 5 zł? To chyba też muszę wybrać się do kosmetyczki:)
UsuńJa też tylko brwi reguluje;) A ile kosztuje ten zestaw?
OdpowiedzUsuńDopisałam w notce:) ok. 12zł.
UsuńMoże się skuszę na ten produkt ale wywołania uczulenia boję się ...
OdpowiedzUsuńMusiałabyś sprawdzić na mniejszej powierzchni, jak reaguje twoja skóra, bo ja to na żywioł poszłam:D
Usuńna szczescie nie musze kupowac takiego produktu ;) x
OdpowiedzUsuńFajnie masz:)
UsuńJa na szczęście nie mam problemu, ale ostatnio widziałam niesamowicie sprytny sposób depilacji nitką... Po prostu genialne...
OdpowiedzUsuńBrzmi przerażająco:O
UsuńAle wcale nie jest przerażające, tak się depilują od wieków np. Egipcjanki...:D
UsuńWidzę, że się spisał:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj tak, i to bardzo:)
UsuńJa używam pasty cukrowej, ale nie pamiętam firmy. Tez mam podrażnioną twarz po tym...łuszczy się i wyskakują bąbelki - ja niestety mam tak za każdym razem, gdy nakładam pastę :(
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że już nie będzie mi wyskakiwać przy kolejnych depilacjach. Może powinnaś użyć czegoś po depilacji? Ja myślałam o alantanie.
UsuńWąsy jak u chłopa :))
OdpowiedzUsuńŻartuję :)
Na szczęscie też nie muszę ich używać.
Ale mimo wszystko polecę ten produkt mojej siostrze.
Pozdrawiam
hehe dobre:D jak patrzę na zdjęcia, to rzeczywiście wygląda dość przerażająco!
Usuńja używam raczej tych wosków z fliselinką, ale w salonie robiłam wąsik twardym woskiem-oba są dobre i dają świetne efekty :)
OdpowiedzUsuńlubię kremy do depilacji nóg od Joanny - są niedrogie a świetnie działają :)
OdpowiedzUsuńtwarzy nie muszę depilować, na szczęście :)
z joanny używałam plastrów do depilacji nóg - fajnie sie spisały :)
OdpowiedzUsuńCiekawa byłam efektu bo pamiętam,że już kiedyś pisałaś o tym wosku. Ciekawa jestem czy nadaw by się do depilacji brwi ....
OdpowiedzUsuń