Chyba każdy z nas ma na sumieniu błędy kosmetyczne. Ja jeden taki i chyba największy popełniłam 5 lat temu farbując włosy na czarno. Zrobiłam to pod wpływem pewnej osoby i wówczas wydawało mi się, że już na zawsze i wszędzie...będę kochać ten swój czarny kolor. Dużo się zmieniło, zarówno ja jak i moja sytuacja, a kolor czarny nie. O ile z jasnymi włosami mamy pole do popisu, tak z czarnymi już niestety nie. 5 lat w jednym kolorze to dużo, i pomimo iż bardzo dobrze czuję się w tym kolorze chciałabym się go pozbyć. Niestety nie jest to takie proste, lecz zbieram siły na dekoloryzację metodą domową. Przez kilka miesięcy postanowiłam nie farbować włosów (ok.3 mce). Przyrost moim zdaniem imponujący, naturalny blond cieszy jak nigdy i nie przeszkadza, jednak za duży kontrast między naturalnym blondem a sztucznym czarnym. Postanowiłam użyć szampony koloryzującego w kolorze ciemny brąz od Marion nr. 21, coby włosów zbytnio nie obciążać i nieco przyciemnić.
Szampon ten kupiłam za 5,19zł w drogerii Laboo. Kilka razy kupowałam szampon koloryzujący, ale Joanny i byłam bardzo zadowolona. Niestety z Joanny nie było kolorów, stąd wybór padł na Marion. Podoba mi się to, że dołączona jest buteleczka z aplikatorem. To bardzo ułatwia nakładanie farby, poza tym jest wygodne i czyste.
Szampony te wzbogacone są w naturalne składniki:
- ekstrakt z lnu i limonki - dla włosów blond
- ekstrakt z maku polnego i wiśni - dla odcieni czerwonych
- ekstrakt z orzecha włoskiego i kawy - dla brązów
Kolor preparatu po wymieszaniu jest ciemno brązowy, jakby z kroplą fioletu. Zapach niezbyt piękny, ale nie jest intensywny, by męczył i dusił. Aplikacja jest łatwa i bezproblemowa, zabarwiona skóra czyści się szybko wacikiem nasączonym np. micelem.
Wielki minus za brak instrukcji w środku. Nie wiedziałam ile powinnam trzymać szampon na włosach. Dla pewności spłukałam włosy po ok. 40 minutach.
Kiedy zawinęłam włosy w ręcznik i podejrzałam kolor wiedziałam, że nie jest to kolor, który chciałam uzyskać. Wysuszyłam włosy, a to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu. Moje blond odrosty nabrały miedzianego odcienia, przyciemniły się do ciemnego blondu, no może jasnego brązu. Poza tym kolor nie jest intensywny i jest taki bardziej transparentny. Owszem, ładny, podoba mi się, ale nie w sytuacji, kiedy chciałam włosy bardziej przyciemnić. Włosy robiłam dzisiaj i już wiem, że kolor spłucze się po kilku myciach, a nie po 24.
Krzywdy żadnej moim włosom szampon ten nie wyrządził, chociaż podczas spłukiwania były strasznie sianowate i sztywne. Po użyciu odżywki na całą długość także przy skórze (musiałam) włosy są delikatne, jedwabiste, świetnie się układają. Wiem, że już nie kupię ani farby ani szamponu koloryzującego tej firmy.
A oto efekty przed...
też pofarbowałam włosy na czarno, ale ok 1,5 roku temu, teraz już leci 4 miesiąc jak nie farbuję włosów ;) generalnie nie wyglądają źle, ale planuję ostre cięcie pod koniec miesiąca :) dawno nie miałam krótkich włosów ;/
OdpowiedzUsuńTeż myślałam na ostrym cięciem, ale szkoda mi włosów, poza tym wiem, że raczej nie będę się dobrze czuć w krótkich:(
UsuńNo rzeczywiście, kolor raczej bardzo daleki od ciemnego :P
OdpowiedzUsuńTeż miałam kiedyś pomysł, żeby się farbnąć na czarno, ale na szczęście mi przeszło. Teraz mam ombre :D
Mądra z ciebie dziewczyna:) Czarnym włosom mówię NIE!
UsuńA mi się wydaje że kolor zależy od włosów. Na średnim blondzie chciałam kilkukrotnie zrobić brąz w domu i zawsze wychodziły mi rude, nawet po tych drogich farbach. A marionu to chyba bym nie kupiła, jedynie jedna ich odzywka była w miarę, reszta mi nie pod pasowała.
OdpowiedzUsuńZgadza się, wiele zależy od naturalnych włosów. Nie tylko od koloru ale i ich kondycji. Moje włosy są obecnie w dobrej, a odrosty z pewnością są bez skazy, jednak do tej pory moje włosy ładnie przyjmowały wszystkie farby czy szampony.
UsuńEfekt po jest zadowalający :)Ja nie lubię czarnego koloru włosów moim zdaniem postarza chociaż niektórym pasuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kolorek sam w sobie jest ładny, ale jak umyję jeszcze ze 2 razy włosy i będę miała to, co przed farbowaniem:(
UsuńMyślę że tym sposobem możesz powolutku schodzić z czarnego koloru. za kilka miesięcy będziesz miała fantastyczne ombre z czarnymi końcówkami...:)
OdpowiedzUsuńTaki mam właśnie zamiar, aczkolwiek chodzi mi po głowie dekoloryzacja. Na jednym blogu kilkanaście minut temu widziała jak dziewczyna z prawie czarnego schodziła rozjaśniaczem Joanny w sprayu. Efekt fajny, włosy nie wyglądały na popalone, aczkolwiek z pewnością sporo ucierpiały.
UsuńTeż kilka lat temu miałam czarne włosy, jak przestałam farbować i widziałam swój odrost (mimo że naturalne mam brązowe) to i tak nie wyglądało to za ciekawie, ale przetrzymałam;) moja koleżanka z blondu przeszła na czarny i potem wróciła do blondu metodą domową z o połowę krótszymi włosami, bo tak jej wypaliło:P
OdpowiedzUsuńOdrost przy czarnych wygląda koszmarnie! Już lepszy jest przy blondach:)
Usuńdlatego ja nie preferuję czarnego na stałe :)
OdpowiedzUsuńJakbym wiedziałam, z czym się wiąże czarny kolor, nie zdecydowałabym się na niego:/
Usuńno tak to jest... Ja tam wyznaje bardziej naturalne kolory farb, bo odrostów bardzo nie widać :D
OdpowiedzUsuńDobra taktyka:)
UsuńJa bym Marionowi nie zaufała w kwestii farbowania...
OdpowiedzUsuńTeraz to i ja też:)
Usuńmialam wszystkie kolory od platyny-rude-ciemne brazy ale do czarnych nie doszlam bo zawsze slyszalam ze to strasznie postarza I ciezko zejsc z takiego koloru x x
OdpowiedzUsuńTeż miałam wszystkie kolory, dlatego ponownie chciałabym stać się platynową blondynką:)
UsuńJa też już się farbuję na czarno ok 5,6 lat ale jeszcze mi się nie znudziło. Choć zdaję sobie sprawę, że jak kiedyś mi się znudzą to będzie tragedia w zejściu z tego koloru ;)
OdpowiedzUsuńTo w takim razie oby ci się nie znudziło:)
UsuńJa mam naturalnie prawie czarne włosy i kiedyś robiłam dekoloryzację u fryzjera. Prawie pół dnia jej to zajęło. Teraz wróciłam do naturalnego i polubiłam te moje bardzo ciemne włosy :)
OdpowiedzUsuńNaturalnie ciemne włosy wyglądają ładnie, nie ma w nich sztuczności, jak w przypadku zafarbowanych na czarno włosów...
UsuńNawet takie złe ci nie wyszły :)
OdpowiedzUsuńTak, kolor sam w sobie jest ładny, ale co z tego:P
Usuńja tez mam prawie ze czarne włosy jednak jak na razie nie zamierzam wracać do tego kolorku, ale u Ciebie wyszły spoko :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam :) http://www.pierwiasteksmaku.blogspot.com
pbserwuję :)
Moim życiowym błędem włosowym było pofarbowanie włosów bibułą na czerwono!!!Odradzam wszystkim:D
OdpowiedzUsuńO rety! haha nie słyszalam! W podstawówce to ja malowałam swoje plakatówkami:D
UsuńKochana! Mam za sobą masę błędów kosmetycznych! Ostatnim moim było własnoręczne zdejmowanie koloru z włosów i wyszła mi POMARAŃCZ!:D
OdpowiedzUsuńPolecam Ci nową farbę shwarzkopfa color mask. Trzeba trochę zainwestować, ale często są przeceny na nią. Miałam na głowie 3 kolory (odrosty, ombre i farbę) i wszystko pokryło mi idealnie, a kolor wyszedł jak na opakowaniu:)
Niedługo na moim blogu będzie recenzja tej farby:)
Współczuję Twoim włosom:)
UsuńJak zajdzie taka potrzeba, z chęcią wypróbuję tą farbę:) Dzięki:)
ja też kilka lat temu wpadłam na ''genialny'' pomysł zafarbowania włosów na czarno i też uważam to za swój błąd, ogromny błąd... nie dość że mnie postarzał (oczywiście wówczas tego nie widziałam) bardzo szybko widać było odrosty, baa moje odrosty przy tej czerni wyglądały na siwe;// do tego przeszłam długi koszmar zanim udało mi się tej czerni pozbyć. Nigdy wiecej do czerni nie wrócę
OdpowiedzUsuńŁadny ten brąz jest ;)
OdpowiedzUsuńchyba każdy raz w życiu popełnia taki błąd ;P też się przyznaje że raz zrobiłam się na czarno i nigdy więcej ^^ teraz i z farbowania na platynę udało mi się wyjść i mam już swój naturalny blond i dobrze mi z tym :)
OdpowiedzUsuńMogłabyś oddaj głos już ostatni raz pod obrazkiem?
http://misioweopowiesci.o2.pl/konkurs/wiosna-zgloszenie,286.html
Dziękuję :)
masz teraz efekt naturalnych pasemek ;) ja tam akurat lubię takie delikatne brązy...
OdpowiedzUsuńMyślę, że kolor bardzo zależny od tego "co mamy na głowie" . Sama widzę, ze mimo iż używam już ciemnych blondów, to wychodzą mi niemal czarne, bo mam tak "przeżarte" włosy :( Czekam niecierpliwie, aby zobaczyć cię w "jaśniejszej" wersji :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się to jak prowadzisz bloga ; )
OdpowiedzUsuńdodasz się do obserwatorów ? dopiero zaczynam ;c odwdzięcze się ;*
Ja używam teraz farb z Marion ale innych i naprawdę sobie je chwalę, bo u mnie sprawdzają się lepiej, niż farby droższych marek.
OdpowiedzUsuń