Witajcie:)
Święta, święta, i po świętach...w sumie sama nie wiem, co to za święta były...chyba zapomniałam choinki ubrać...
Czas zacząć blogowanie. Dzisiaj notka z serii "jestem kobietą, jestem mamą". W ramach współpracy z firmą Dramers otrzymałam do testowania 2 preparaty do czyszczenia mebli Brait.
Do wyboru są dwa zapachy - miód i migdał. Osobiście bardziej podoba mi się migdał, miodowy też niczego sobie.
Spraye zamknięte są w aluminiowych pojemnikach pod ciśnieniem, o poj.350ml, z wygodnym dozownikiem w postaci aerozolu.
W moim domu są meble zwykłe, nie lakierowane na wysoki połysk, tylko z płyty pokrytej okleiną, z wyjątkiem stołu, który jest drewniany. Na takich powierzchniach (meble jak i stół) spraye sprawują się rewelacyjnie, nawet nie przyszłoby mi do głowy stosować ich na powierzchniach z wysokim połyskiem.
Spraye po użyciu tworzą na meblu niewielką pianę, która jest dość gęsta. Pianę tą traktuję papierowym ręcznikiem do momentu, kiedy czyszczona powierzchnia będzie wypolerowana i pozbawiona śladów preparatu, co zajmuje naprawdę niedługą chwilę.
Środek jest antystatyczny, co znaczy, że zapobiega ponownemu osadzaniu się kurzu na powierzchni mebla. I sprawdza się to znakomicie. Dzięki temu mogę dłużej cieszyć się czystymi meblami.
Brait nie tylko dobrze usuwa kurz, ale także inne zabrudzenia, jak plamy różnego rodzaju, czy smugi i zacieki po innych środkach czyszczących. Czyszczona powierzchnia jest błyszcząca, ale nie pozostaje na niej tłusta czy klejąca warstwa preparatu. Kiedy czyściłam meble przed południem, do wieczora unosił się przyjemny migdałowy zapach, nie duszący, nie drażniący.
Fakt otrzymania kosmetyku (dla mebli) za darmo nie wpłynął na jego ocenę.
Dziękuję firmie Dramers za możliwość przetestowania preparatów Brait.
Dziękuję firmie Dramers za możliwość przetestowania preparatów Brait.
nie miałam okazji używać... a meble mam czarne- ciekawe jakby sobie poradził :)
OdpowiedzUsuńJa mam ciemne (calvados i wiśnia) i jest super!
UsuńTeż je lubię :)
OdpowiedzUsuńmoże sprzątanie stanie się Twoją pasją :D życzę Ci tego :D
OdpowiedzUsuńPasją może nie, ale lubię sprzątać:) Jednak jeszcze bardziej lubię bałaganić:D
UsuńTak Brait jest bardzo dobry
OdpowiedzUsuńWidziałam je już na kilku blogach. Sama nie miałam, ale bardzo mnie ciekawią. Jak wypsikam swoje pielęgnacze drewna, chętnie wypróbuję tę nowość :)
OdpowiedzUsuńmusżę coś takiego zakupić:D
OdpowiedzUsuńUżywałam jakiś czas temu jeszcze w innym opakowaniu.
OdpowiedzUsuńA co do choinki to ja też niestety zapomniałam ubrać :/
Też mam i jestem bardzo zadowolona, a że mam mało drewnianych mebli, więc starczy mi na rok ;)
OdpowiedzUsuńczytałam o nich wiele dobrego, sama jeszcze nie miałam okazji poznać :)
OdpowiedzUsuńJa jestem przyzwyczajona do używania specjalnych ściereczek do wycierania kurzy ;)
OdpowiedzUsuńA ja lubie takie specyfiki, na razie uzywam biedronkowego i jest spoko :)))
OdpowiedzUsuńU mnie w kawalerce ciągle się kurzy, używałam już wszystkiego do czyszczenia i zawsze wychodzi błoto.. Muszę chyba zaopatrzyć się w ten spray:)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go wypróbowała:)
OdpowiedzUsuń