Witajcie:)
No i kolejny krem trafił w moje ręce:) Trafił słusznie, gdyż jest kremem do rąk:)
Będąc na zakupach w E'Leclercu w moje oczy rzucił się krem do rąk Kamill Intensiv + z 5% Urea.
Nie wiem czy też tak macie, ale ja, jak kupię jakiś kosmetyk, który podbija moje serce sprawia, że wszystkie inne wcześniejsze, które wydawały mi się naj są daleko w tyle i zastanawiam się, jak mogły otrzymać ocenę maksymalną.
Cena regularna tego kremu to 7,99zł, dla mnie zdecydowanie za dużo, tym bardziej, że Kamill Intensiv + oferuje nam tylko 50ml. produktu.
Do wyboru były inne rodzaje kremów Kamill o większych pojemnościach, jednak ten wydawał mi się najciekawszy. I tak to już bywa, z czym spotkałam się w przypadku innych kosmetyków bądź żywności, że im coś ciekawszego, tym jest tego mniej, za taką samą bądź wyższą cenę.
Swój krem kupiłam w promocji, za 3,49zł. Więc nie zastanawiałam się ani chwili. Miałam tylko dylemat, ile i czego wziąć;)
Kamill Intensive + jest koncentratem kremu do rąk. Brzmi to tak, że niewielka ilość kremu ma w sobie tyle dobroczynnych składników, czego nie posiadają zwykłe kremy.
W skład kremiku wchodzi przepięknie pachnący olejek migdałowy, wyciąg z rumianku, bisabolol, pantenol i 5% urea.
Krem zamknięty jest w tubie na tzw. klik. Rozwiązanie dla mnie po części dobre, nie we wszystkich kosmetykach to się sprawdza. Tutaj, ze względu na bardzo gęstą konsystencję wszystko jest upaciane, ale nie czepiam się...(dla estetyki zdjęcia wszystko zostało ładnie wyczyszczone:)).
Krem jest naprawdę bardzo treściwy i bardzo odżywczy. Wspaniale nawilża, natłuszcza i odżywia skórę dłoni. Ale nie jest to natłuszczanie, która powoduje dyskomfort, wręcz przeciwnie - sprawia, że przynosi ulgę szorstkim dłoniom.
Nałożony dla dłonie pozostawia bardzo przyjemny, ochronny film. Dłonie nawet po niewielkich czynnościach związanych z korzystaniem wody nadal są chronione przez krem.
Dla mnie ten krem jest absolutnym hitem! Uwielbiam go pod każdym względem.
Dodatkowo pomimo małej pojemności zdaje się być naprawdę wydajny.
Z chęcią przetestuję krem z ureą Isany żeby sprawdzić, czy również podbije moje serce.
Z pewnością i wy macie swoich ulubieńców, ja zdecydowanie polecam wam ten!
MOJA OCENA 5/5
O mamo! Nie znam go - muszę zakupić nawet w normalnej cenie - warto chyba :D
OdpowiedzUsuńWarto! Tołpa chowa się przy nim! :)
UsuńMiałam go kiedyś i bardzo go polubiłam, zapach ma nieziemski :D !!
OdpowiedzUsuńNo całkiem fajny ten kremik :)
OdpowiedzUsuńJeśli jest taki jak piszesz to i ja się skuszę...:)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może zostanie i twoim ulubieńcem:)
UsuńKamil jest świetny :) A jego cena bardzo przystępna :)
OdpowiedzUsuńKamila jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńO, Kamill :)
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam sobie kupić krem tej firmy ale do dzisiaj tego nie zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńMiałam tylko jeden krem Kamillkowy - do ideałów go nie zaliczę ;)
OdpowiedzUsuńMoże i ja wypróbuję, gdy wykończę obecny :)
OdpowiedzUsuńDla mnie jest średniej jakości :) wolę z Isany :)
OdpowiedzUsuńSkuszę się na niego na pewno :)
OdpowiedzUsuń