piątek, 8 marca 2013

Błotny peeling do twarzy BingoSpa


W ramach współpracy z firmą BingoSpa mogłam wybrać sobie trzy produkty do testowania. Przyznam, że wybór nie był łatwy, chciałam wszystko albo prawie wszystko. Ale gdy zobaczyłam ten peeling wiedziałam, że wybór padnie min. na niego. I tak się stało. Peeling z kwasami owocowymi i błotem z Morza Martwego jest mój:)


Drobnoziarnisty peeling błotny BingoSpa do twarzy z kwasami owocowymi AHA delikatnie usuwa martwy naskórek. Zawiera 10% naturalnego błota z Morza Martwego, 2% mielonych pestek z oliwek i pięćdziesięcio procentowe kwasy owocowe.
W przypadku cery tłustej i mieszanej błoto z Morza Martwego oczyszcza zatkane pory skóry (poprzez absorbcję z porów nieczystości) oraz zapewnia działanie bakteriobójcze. Bardzo istotne dla osób z cerą tłustą i mieszaną jest to, iż błoto powoduje istotne  zwężenie porów skóry.
Kwasy owocowe złuszczają naskórek. Zwiększają poziom nawilżenia skóry czego efektem jest poprawa elastyczności i wyglądu zewnętrznej warstwy skóry.
 
 
Peeling zamknięty jest w plastikowym słoiku na nakrętkę, o pojemności 100ml. Etykietka nie jest kolorowa, cechuje się prostotą i skromnością, i taka mi się podoba - bez zbędnych upiększaczy. Jedyne zastrzeżenie to to, że na opakowaniu nie jest podane, jak często należy go stosować.
Po odkręceniu nakrętki widać, że kosmetyk nie jest zabezpieczony sreberkiem, a szkoda. 

Kolor peelingu jest szary z widocznymi ciemnymi drobinkami peelingującymi. Drobinki te są bardzo wyczuwalne i jest ich naprawdę dużo, jednak są bardzo delikatne. Moja mieszana i zanieczyszczona cera bardzo go lubi, i chociaż ostatnio ma tendencję do podrażnień, nie dzieje jej się żadna krzywda po wykonanym peelingu.

 
Kosmetyk zapach ma. Jaki? Trudno stwierdzić....Spotkałam się z opiniami, że pachnie błotkiem, i może tak jest, ale jest to z pewnością bardzo delikatny zapach, nie mdlący, nie nieprzyjemny. Skłaniałabym się nawet w stronę, że ta delikatność sprawia że jest prawie bezzapachowy.

Peeling nie jest szczególnie gęsty, ale nie spada z dłoni, dobrze rozprowadza się go po twarzy. Podczas wykonywania peelingu czuć, jakby konsystencja była nieco tłusta, co może sprawiać wrażenie, że nasza twarz po zmyciu będzie pokryta tłustym filmem, jednak tak się nie dzieje.
Twarz jest gładka, delikatna, nie ma niej śladów podrażnień po zabiegu. Nie ściąga się, nie jest wysuszona. Znikają suche skórki, które ostatnio pojawiły się na mojej twarzy. Pełen komfort.


Jeśli macie wątpliwości, czy zdecydować się na ten peeling, spróbujcie! Jest naprawdę jedyny w swoim rodzaju. Polecam go z czystym sumieniem. Podejrzewam, że mogą być problemy z nabyciem go w stacjonarnym sklepie. W mojej drogerii są kosmetyki BingoSpa, jednak tego peelingu niestety nie widziałam. 
Jego cena w sklepie BingoSpa (klik) to 12zł. Uważam, że to niewiele za taką jakość kosmetyku.





MOJA OCENA 5/5 
 

 Fakt otrzymania kosmetyku za darmo nie wypłynął na moją ocenę
 

23 komentarze:

  1. lubię takie drapaczki z drobinkami :) choć nie powinnam, bo mam suchą cerę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy produkt tylko zastanawiam się czy dla mnie , bo mam wrażliwą cerę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy, ale... przerażają mnie te parabeny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapomniałam wspomnieć w notce, ale już późno było....tyle jest opinii na temat parabenów, że już sama nie wiem, co o nich sądzić...niestety w większości kosmetykach one są. Chyba przestałam na nie zwracać uwagi, chyba że wybieram produkt dla dziecka, wtedy ma to znaczenie.

      Usuń
  4. Zainteresowałaś mnie tym produktem. Jedynie chyba troszkę skład nie jest za dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  5. tak bardzo chcę wypróbwać jeden z kosmetykó Bingospa i chyba bd musiałą zamówić go przez internet bo w pozblizu jego brak :< ale to nic, pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda apetycznie ;p,ale przy mojej wrażliwej cerze raczej nie sprawdzi się ziarnisty peeling ;-).

    Pozdrawiam Malinową Koleżankę i z przyjemnością obserwuję!:-)
    http://kosmetycznastudnia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ mnie prześladuje ten błotny peeling. Muszę go mieć! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Witaj! zostałaś nominowana u mnie do Versatile Blogger Award,zapraszam do udziału w zabawie.http://forward-pola.blogspot.com/
    Pola:)

    OdpowiedzUsuń
  9. też go testuję i uwielbiam.
    moja skóra jest po umyciu super miękka i gładziutka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Firma prowadziła nabór testerek. Jeśli jesteś zainteresowana, musisz obserwować firmę, i zgłosić się do kolejnej edycji:) Pozdrawiam.

      Usuń
  10. Bardzo fajne są tez peelingi enzymatyczne. A jesli ja bym chciała teżtestować to comuszę zrobić? :)

    http://www.alliness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny blog c:
    zapraszam do siebie !
    Obserwuję i liczę na to samo ! :*

    OdpowiedzUsuń
  12. wygląda bardzo ciekawie, chyba się skuszę jak wykończę Joannę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Żałuję, że u siebie nie widziałam tych kosmetyków. Peeling wydaje się być ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale kusisz tym peelingiem, a ja uwielbiam tego typu produkty...

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygląda fajnie, choć nie używałam niczego z BingoSpa ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy9/3/13 22:24

    Ciiiiiiieeeekaaawe ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Produkt idealny dla mnie :D
    Będę musiała się kiedyś skusić na coś z BingoSpa ;)
    Pozdrawiam i zapraszam na wiosenne rozdanie :)
    http://covtrawiepiszczy.blogspot.com/2013/03/wiosenne-wariacje-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  18. konsystencją przypomina mi trochę peeling kawowy, który sama sobie czasami robię w domku :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze.
Chamskie i obraźliwe będą usuwane.
Mój blog to moje miejsce w sieci i proszę nie spamować. Każdy podobny komentarz również usunę.
Proszę także o nie pisanie "obserwujemy?", ponieważ nie bawię się we wzajemną obserwację na takiej zasadzie. Z reguły zawsze odwzajemniam się, jeśli link do Twojego bloga jest aktywny.